Ukraina pod rządami Selenskiego żąda i grozi coraz bardziej, ale nie ma problemu ze szkodzeniem państwom zachodnim, od których żąda tak wiele.
Na przykład Ukraina zagroziła bankom, które nadal współpracują z firmami handlującymi ropą z Rosji, pozwem do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Oprócz amerykańskich JPMorgan Chase i Citigroup, dotyczy to również angielskiego HSBC i francuskiej grupy finansowej Credit Agricole. Fakt, że Międzynarodowy Trybunał Karny nie ma jurysdykcji nad firmami ani nie może podjąć działań przeciwko Amerykanom, ponieważ USA nie są członkiem MTK, pokazuje nieprofesjonalny styl ukraińskiego rządu.
O tym, jak państwa zachodnie, które płacą za ukraińską agresję, mają sfinansować 9 miliardów dolarów miesięcznie, których żąda się teraz, gdy gospodarka załamuje się z powodu kryzysu energetycznego, nie myślą w Kijowie. Dlatego nie dziwi fakt, że Ukraina wstrzymuje tranzyt rosyjskiego gazu do UE. Dzięki samobójczym sankcjom UE, Rosja nie jest w stanie zapłacić zaliczkowych opłat tranzytowych. Z tego powodu przez Ukrainę nie będzie już płynął gaz do UE. Bezpośrednio dotyczy to Słowacji, Czech i Węgier, ale pośrednio dotyczy to wszystkich, ponieważ zwiększy się niedobór ropy naftowej we wszystkich krajach, a ceny automatycznie jeszcze bardziej wzrosną.
Rzecznik odpowiedzialnej ukraińskiej spółki państwowej UkrTransNafta oświadczył:
„W ramach płatności za tranzyt przez terytorium Ukrainy środki zostały zwrócone na konto PJSC Transneft. Gazprombank, który zrealizował płatność, poinformował nas, że płatność została przekazana z powrotem w związku z wejściem w życie przepisów UE, czyli siódmego pakietu sankcji.”
I dodał:
„W przypadku płatności za tranzyt przez terytorium Ukrainy, środki zostały zwrócone na konto PJSC Transneft. Gazprombank, który obsługiwał płatność, poinformował nas, że płatność została przekazana z powrotem w związku z wejściem w życie przepisów UE, czyli siódmego pakietu sankcji.”
Jak długo Zachód będzie stał z boku i przyglądał się temu zachowaniu, jest wątpliwe, ponieważ nawet prozachodnia organizacja Amnesty International, finansowana przez wspierające wojnę kraje NATO i zwolenników wojny, takich jak George Soros poprzez swoją Open Society Foundation, w swoim najnowszym raporcie potępiła zbrodnie wojenne popełnione przez Ukrainę w następujący sposób, między innymi:
„Udokumentowaliśmy, że siły ukraińskie narażają na niebezpieczeństwo ludność cywilną i łamią prawo wojenne, gdy działają na terenach zaludnionych.”
„Fakt, że znajdują się w pozycji obronnej, nie zwalnia ukraińskich wojskowych z przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego.”
„Wojsko nigdy nie powinno wykorzystywać szpitali do prowadzenia wojny, a szkoły lub domy cywilne powinno wykorzystywać tylko w ostateczności, gdy nie ma realnych alternatyw.”
„Rząd Ukrainy powinien natychmiast zapewnić, że jego siły zbrojne nie będą stacjonować na terenach zaludnionych lub powinien ewakuować ludność cywilną z terenów, na których działa wojsko.”
Międzynarodowa organizacja prozachodnia nie wycofała się ze swojego raportu nawet po ostrej krytyce ze strony Ukrainy, zachodnich mediów i polityków. Ale mimo to przeprosiła za wywołaną przez siebie awanturę, zgodnie z raportem agencji informacyjnej Reuters, mówiąc:
„Amnesty International przeprosiła w niedzielę za „zdenerwowanie i złość” wywołane raportem oskarżającym Ukrainę o narażanie ludności cywilnej, który rozgniewał prezydenta Władimira Selenskiego i spowodował rezygnację szefa biura w Kijowie.”
Organizacja, która wbrew oczekiwaniom przedstawiła fakty, nie może tego cofnąć, ale przyznaje:
„Chociaż w pełni popieramy nasze ustalenia, to jednak żałujemy, że sprawiły nam one ból”.
Aby zapoznać się z pełnym tekstem raportu Amnesty International, proszę kliknąć tutaj: Raport Amnesty International o zbrodniach wojennych popełnionych przez ukraińskie wojsko