ZNALEŹLIŚMY…
Wszyscy wirusolodzy, nie tylko ci przedstawieni na zdjęciu, oszukiwali siebie i opinię publiczną, twierdząc, że istnieją wirusy wywołujące choroby, takie jak SARS-CoV-2. Wirusolodzy nieumyślnie zabijają komórki w probówkach, sądząc, że jest to dowód na obecność i izolację wirusa. Tylko z fragmentów umierających komórek wirusolodzy konstruują mentalnie sekwencję genów i podają ją jako fakt. Dlatego też procedury testowe nie mają żadnego znaczenia ani sensu. Typowe struktury umierających komórek w mikroskopie elektronowym są podawane jako wirusy. Takie struktury nigdy nie zostały wykryte ani rozpoznane u człowieka!
NASZ CEL Te błędne kierunki rozwoju oddaliły medycynę od rzeczywistości i zrozumienia prawdziwego zdrowia. Chcielibyśmy przyczynić się do wszechstronnego zrozumienia choroby i zdrowia wszystkich ludzi.
GWARANTUJEMY Półtora milion Euro dla wirusologa, który przedstawi naukowy dowód na istnienie wirusa korona, w tym udokumentowane próby kontrolne wszystkich kroków podjętych w ramach dowodu. Top, zakład jest przyjęty! Chodzi o to, aby obalić:
1. wirusolodzy interpretują śmierć komórek w laboratorium jako pochodzenie wirusowe. Z powodu braku eksperymentów kontrolnych pomijają fakt, że w laboratorium sami i nieumyślnie zabijają komórki, głodząc je i zatruwając. U podstaw tej błędnej interpretacji leży pojedyncza publikacja Johna Franklina Endersa i jego współpracownika z 6. stycznia 1954 roku. Publikacja ta była przedmiotem orzeczenia sądu najwyższego w procesie dotyczącym wirusa odry, który stwierdził, że nie zawiera ona żadnych dowodów na istnienie wirusa. Publikacja ta stała się wyłączną podstawą nie tylko wirusologii odry, ale całej wirusologii od 1954 roku i histerii korony.
2. wirusolodzy mentalnie/obliczeniowo składają najkrótsze kawałki tzw. informacji genetycznej umierających komórek w bardzo długą nić genetyczną, którą podają jako nić genetyczną wirusa. Ten mentalny/obliczeniowy proces nazywany jest wyrównaniem. W ten sposób nie przeprowadzili eksperymentów kontrolnych, próby mentalnego/obliczeniowego skonstruowania pożądanej nici dziedzicznej nawet z krótkich fragmentów tzw. informacji genetycznej z niezainfekowanych źródeł.
3. wirusolodzy zawsze potrzebują danej genetycznej nici wirusa do wyrównania wirusa. Jednakże zawsze używają oni dziedzicznego splotu, który został wygenerowany jedynie mentalnie/komputerowo, a nigdy prawdziwego, który został znaleziony w rzeczywistości. Czyniąc to, nigdy nie przeprowadzają oni eksperymentów kontrolnych, czy z istniejącego zbioru danych tzw. informacji dziedzicznej nie dałoby się również skonstruować „wirusowych” splotów dziedzicznych zupełnie odmiennych wirusów.
4. wirusolodzy nigdy nie widzieli ani nie izolowali „wirusów” w ludziach, zwierzętach, roślinach i ich płynach. Dokonali tego tylko pozornie, pośrednio i zawsze tylko za pomocą bardzo specjalnych i sztucznych systemów komórkowych w laboratorium. Nigdy nie wspomnieli ani nie udokumentowali eksperymentów kontrolnych, czy udało im się wykazać i wyizolować wirusy również w i od ludzi, zwierząt, roślin lub ich płynów.
5. wirusolodzy nigdy nie wyizolowali tych rzekomych wirusów, które fotografują za pomocą mikrografów elektronowych, nie scharakteryzowali ich biochemicznie ani nie wyodrębnili z nich ich rzekomego materiału genetycznego. Nigdy nie przeprowadzili eksperymentów kontrolnych ani nie opublikowali, czy po wyizolowaniu tych struktur rzeczywiście można wykryć białka „wirusowe” (otoczka wirusa), a przede wszystkim wirusową nić dziedziczną, która ma być centralnym składnikiem i cechą charakterystyczną wirusa.
6. wirusolodzy uważają typowe artefakty obumierających tkanek/komórek i typowe struktury powstające podczas wirowania składników komórkowych, takich jak białka, tłuszcze i stosowane rozpuszczalniki, za wirusy lub składniki wirusowe. Ponownie, brakuje eksperymentów kontrolnych z niezainfekowanymi, ale tak samo traktowanymi komórkami/tkankami.
7. Tak zwane eksperymenty transmisyjne, które wirusolodzy przeprowadzają w celu udowodnienia zdolności przenoszenia i patogenności domniemanych wirusów, obalają całą wirusologię. To oczywiście same eksperymenty powodują objawy, które w doświadczeniach na zwierzętach są podawane jako dowód na istnienie i działanie domniemanych wirusów. Ponownie, brakuje jakichkolwiek eksperymentów kontrolnych, w których robiono by dokładnie to samo, tylko z niezainfekowanymi lub wysterylizowanymi materiałami.
Wersja po polsku © 2021 by UFF-TV
WAŻNA INFORMACJA
Jest to akcja Samuela Eckerta, niemieckiego aktywisty mieszkającego w Szwajcarii. Ponieważ oferta nie jest już dostępna online, nie można stwierdzić, czy ten zakład jest nadal aktualny.